Inspiracje i idee powstawania alternatywnych społeczności, ekowiosek. Edukacja w ekowioskach

Żyjemy obecnie w zatomizowanym społecznie świecie. Przeważa indywidualizm, egotyzm, konkurencja, walka o „sukces”. Nawet podstawy indywidualne  zostają zunifikowane do określonych, komercyjnych wzorów kulturowych. Sukces jest rozumiany jako najwyższa z możliwych skala konsumpcji, dóbr materialnych i rozrywek. Taka postawa zarówno u jednostek jak i całych społeczności, nawet narodów prowadzi do wypalenia poczucia więzi z innymi ludźmi, Naturą, alienacji, i rozczarowania. Następuje degradacja sfery głębokich emocji, tego co ogólnie nazywamy duchowością.

Ludzie doświadczający urojonej lub fizycznej samotności i izolacji są zdolni do zachowań autodestrukcyjnych, popadania w uzależnienia, narkotyki, do aktów terrorystycznych, samobójstw. Takie wewnętrzne wypalenie i destrukcja rozszerza się na świat „zewnętrzny” w postaci ciągłych wojen, bezmyślnych aktów dewastacji środowiska w wielkim biznesie, zatruwania wody i żywności, nawet powietrza, i górnych warstw atmosfery.

W ciągu ostatnich czterdziestu lat nasza rozpędzona cywilizacja zdążyła zredukować ilość gatunków roślin jadalnych o blisko 70%, a także doprowadzić do eksterminacji ¼ znanych wcześniej gatunków zwierząt i owadów.

Codziennie na skutek intensywnych metod upraw (wielkie maszyny, monokultura, chemia) pustynnieje na ziemi obszar wielkości kilku boisk futbolowych.

Tej gwałtownej sile grabieży planety usiłuje przeciwstawić się garstka ludzi wrażliwych i przewidujących, tak zwanych „ekologów”: Ailen Caddy w Anglii, Bill Mollison w Australii, John Seed w Ameryce, Vandana Shiva w Idiach, Masanobu Fukuoka w Japonii. Pośród innych mniej sławnych stali się ludźmi zapoczątkowującymi ruch ekowiosek oraz permakultury, tkwiący wcześniej korzeniami w kulturowej kontestacji beatników z lat 40-tych, 50-tych, subkulturze punków, czy hippisowskich komun z lat 60-tych ubiegłego wieku. Wszystkim tym ruchom i subkulturom przyświecała, i przyświeca nadal podstawowa idea szukania prawdy, autentyzmu w życiu, dążenia do wolności, radości, i szczęścia realizowanego poprzez bycie, i działanie w nieformalnych, wspierających się grupach. Aktywnościom tym towarzyszy z reguły pokojowy protest wobec systemu przemocy, hierarchii władzy, wyznawania wyłącznie kultu posiadania rzeczy materialnych.

Słynne „Strawberry Fields” w Kaliforni o którym śpiewali Beatlesi, Tween Oaks, The Farm, Findhorn Foundation w Szkocji, Auroville w Indiach, Liebensgarten w Niemczech, Plum Village we Francji, – to jedne z pierwszych modelowych alternatywnych społeczności na świecie, które przetrwały do dziś. Zapoczątkowały one formalny ruch ekowiosek w postaci zawiązania się międzynarodowej NGO Globalnej Sieci Ekowiosek (GEN – Global Eco Village Network). Organizacja ta działa od połowy lat 90-tych i posiada 4 światowe oddziały. Ludzie zakładający wspólnoty oprócz idei ratowania naturalnego środowiska pragną odbudować plemienne więzi grupowe oparte na współpracy, przyjaźni, zrozumieniu i tolerancji, niestosowaniu przemocy przy rozwiązywaniu konfliktów, i podejmowaniu decyzji. Każda ekowioska wypracowuje sobie własne narzędzia dochodzenia do konsensusu i podejmowania autentycznie demokratycznych decyzji lub adoptuje takie metody które sprawdziły się w innych starszych wspólnotach.

Podstawowym dążeniem w sferze psychologicznej jest dla tych ludzi próba przywrócenia sobie i innym poczucia zgody i jedności ze światem, integralnej całości, bez intelektualnego kategoryzowania, i kawałkowania, a co za tym idzie poczucie działania z tej całości istnienia. Dlatego w ekoosadach adoptowane są wszelkie etyczne i pożyteczne techniki eksperymentowania z duchowym rozwojem zapożyczone z różnych tradycji religijnych, szamańskich, jak również eksplorowanie nowych paradygmatów naukowych (fizyka kwantowa, psychologia procesu).

W ruchliwym świecie, który przyspiesza z dnia na dzień zagonieni ludzi na nowo poszukują identyfikacji ze swoim plemieniem. Na odmiennych zasadach niż oferują to skorumpowane instytucje religijne, korporacje, zakłady pracy i związki zawodowe. Głęboko w ludzkiej naturze leży potrzeba miłości – chcemy kochać i być kochani, zrozumieni, i akceptowani, a tego nie daje spisany system norm, i nakazów, konwencjonalny mainstream cywilizacyjny, z kultem pieniądza, modelem piramidy zarządzania swym ciężarem przygniatającym „maluczkich”.

Realizacja podstawowych potrzeb egzystencjalnych oraz własnego rozwoju duchowego, uprawa własnymi rękami kawałka ziemi, życie zgodne z rytmami przyrody, współpraca i ochrona Natury zamiast bezwzględnej eksploatacji to również bardzo istotne motywy zakładania ekowiosek. Społeczności te najczęściej mają wpisane w swój program podstawowe etyczne zasady permakultury, czyli stałej odnawialnej kultury:

  1. Dbałość o planetę
  2. Dbałość o ludzi
  3. Sprawiedliwy podział

Nie jest łatwo outsiderom kulturowym, którzy wydostali się choć w części z systemowych zależności, znaleźć miejsca, grupy ludzi, osady które by im w pełni odpowiadały. Wszak, choć sami deklarują odcięcie się od „zdegenerowanej” kultury, wiele z jej elementów nieświadomie noszą wciąż w sobie. Elementów które w dzieciństwie i młodym wieku zostały utrwalone przez skostniały, ograniczający model edukacji. Obarczeni tym starym bagażem wychowania, błędnym i płytkim paradygmatem światopoglądu, trochę po omacku próbujemy stworzyć nowe, zdrowsze, sprawiedliwsze relacje między ludźmi, ludźmi a przyrodą, wciąż się uczymy, i choć w swojej niewiedzy wciąż popełniamy błędy, to ważne jest że próbujemy. Z tych prób wyłania się realna możliwość alternatywy wobec ekspansywnego rozwoju technokratycznej cywilizacji w kierunku zbudowania kultury trwałego pokoju.

Ekowioski edukują ludzi poprzez rozmaite kursy otwarte dla przybywających począwszy od szamańskich, poprzez biologiczne uprawy ziemi, barterową ekonomię, nieinwazyjne technologie oparte głównie na wykorzystaniu energii odnawialnych. Takimi znanymi w świecie centrami edukacyjnymi są: The Farm, C.A.T (Centrum Alternatywnych Technologii) w Walii, Findhorn Fundation w Szkocji, Tamera w Portugalii, Zegg w Niemczech, sieć ośrodków Folkecenter w Danii, Damanhur we Włoszech, Instytut ICPPC w Polsce.

Ekowioski i wspólnoty osiadłe głównie w terenach wiejskich, często zakładają własne szkoły dla dzieci na poziomie edukacji podstawowej w uznanych oficjalnie alternatywnych systemach edukacyjnych tj. szkoły Waldorfskie, Sztajnerowskie, Montessori. Korzystając z lokalnych praw również edukują dzieci we własnym zakresie. Wielu z członków ekowiosek to ludzi wykształceni, z dyplomami wyższych uczelni, posiadający stopnie naukowe.

Jednak wydaje się, że najważniejszym elementem tej „nowej” edukacji jest aktywne uczestnictwo w codziennym życiu wspólnoty, w pracach i zabawach, obrzędach, i medytacjach. Jest to w pewnym sensie powrót do dawnych i współczesnych form edukacji w grupach plemiennych ludzi, którzy żyją szczęśliwie i bardzo prosto jeszcze gdzieś w niedostępnych lasach Ameryki, Afryki lub Azji. W takiej codziennej aktywności zacierają się granice pomiędzy pracą, nauką, zabawą, formą sztuki, religijnym obrzędem, kontemplacją Natury czy własnego wnętrza. Taka zintegrowana edukacja kształtuje zintegrowanych ludzi o pozytywnym nastawieniu do świata, dobrze ugruntowanych w swoim postawach etycznych. Posiadając silne wsparcie wspólnoty ludzi ci zdolni są do zachowania swoich wartości, przekonań i przekazania ich następnym pokoleniom.

Przy założeniu, że dana grupa nie tworzy zamkniętych systemów przekonań zdolna jest także do tworzenia nowych, kreatywnych modeli rozwoju cywilizacji.

Po całych wiekach, tysiącach, a może setkach tysięcy kulturowych eksperymentów pełnych wojen i przemocy mamy nadzieję, że ludzkość wreszcie dojrzała do zbudowania nowej, trwałej, zrównoważonej cywilizacji pokoju.

 

Andrzej Młynarczyk,

Monika Podsiadła

Comments are closed.

Aktualności
Subskrybuj Newsletter

Pokaz slajdów
Archives
Fotki
hyzop lubczyk melisa soczewica-beluga